W meczu Tsongi Francuz nie wszedł całkowicie w mecz i mogło się wydawać, że Joker zje go na śniadanie, czyli zrobi łatwe trzy do zera. w setach. W drugim i trzecim secie Francuz wrzucił, jednak wyższą przerzutkę. Po jego stronie był serwis, ale także to, że potrafił wytrzymać tempo Jokera. Tsonga był bardzo bliski zwycięstwo, bo w czwartym secie doszło do tie breaka, ale przegrał go 8-6 i to był już jego koniec. Obecny Joker takich okazji nie wypuszcza z rąk i czerpiąc skądś nadludzkie siły Serb zjadł strasznie zmęczonego Francuza. Dziwna Francuzka publiczność swym dopingiem nie pomagała Francuzowi, co bardzo mnie zaskoczyło. W ciszy, jak na korty tenisowe Joker kończył dzieło.
W drugim meczu dwóch dżentelmenów rozegrało kolejny fenomenalny pojedynek. Wracający do wielkiej formy del Potro, który tak grając w dalszej części sezonu i jeśli ominą go kontuzje spokojnie zagrozi pozycji Andy'ego Pipy Murraya, zagrał dwa wielkie sety z Fedexem. Roger był gorszy póki Argentyńczykowi starczało sił. Od trzeciego seta rozpoczęło się odliczanie wsteczne. Fedex zjadł del Potro w gładkich trzech setach, czyli z 0-2 zrobił 3-2, ale mecz i tak był porywający.
Czas czekać na wielkie spotkanie Fedex - Joker.
U Pań drobna w porównaniu do poprzednich niespodzianka w postaci wygranej wybieganej Errani z Polko, Niemką Kerber. Do tego ładny mecz z dużym wskazaniem na Sam Stosur. Zadając sobie pytanie, czy Erranie może zagrać w finale? Odpowiadam sobie nie. To wielka niespodzianka, jak wcześnie Schiavone, ale Errani to zawodniczka bez takiego backhandu, choć z równą wolą walki. W normalnej dyspozycji Sam ją zjada samym serwisem, bo tak jak z Angelicą z Sam returnować się nie da.
Dziś pojedynki Pań, lecz oba pod względem typowania odpuszczam. Bardziej pewna jest Sharapova, ale Maria lubi słabo wchodzić w mecze, a Kaia potrafi dobrze serwować i wytrzymać mocną wymianę.
W drugiej parze Kvitova, która nadal jest poza swoją optymalną formą plus to nie jest jej nawierzchnia, spotka się ze Shvedovą i również ten mecz wcale nie musi być gładki.
U Panów sprawa wygląda inaczej. Rafa "Struś Pędziwiatr" Nadal zagra z Almagro. W 2008 była masakra Nicolasa i gładkie trzy zero oraz wielka nauka pokory na korcie od Rafy. W 2010 mieliśmy już zacięty pojedynek. Rafa do tej pory idzie, jak burza przez RG, ale Almagro to zawodnik coraz lepszy, który bardzo się rozwinął. Ma świetny sezon na mączce i gra równie fenomenalnie w tym RG. Jego wielki bonus to oczywiście serwis i spodziewam się, że Rafa może wygra w trzech setach, ale nie będą to gładkie sety. Uważam nawet, że Almagro może Rafie urwać seta, jeśli będzie pilnował serwisu. Nie spodziewam się, że zobaczymy w tym meczu gładkie trzy sety, jak to było z dotychczasowymi rywalami.
06.06.2012 16:00 Almagro N. - Nadal R.
TYP: OVER 29.5
KURS: 2.08
STAWKA: 3/10
BUKMACHER:
06.06.2012 16:00 Almagro N. - Nadal R.
TYP: OVER 28.5
KURS: 1.72
STAWKA: 4/10
BUKMACHER:W drugim meczu zobaczymy mojego ulubionego zawodnika, czyli Davida "Wielkiego Wiewióra" Ferrera. Zagra on z Pipą Murray'em. Jedno, co można powiedzieć o Andym to, że nie wygra tego turnieju, chyba że połamią się jednego dnia Rafa, Joker i Fedex. Ferrer ma świetny sezon na mączce, a dodatkowo rachunki z Pipą za AO. Tym razem to ulubiona nawierzchnia Hiszpana i jedyny atut Murraya to serwis. Na niekorzyść Pipy działają chore plecy oraz jak zwykle psychika. Serwis da Pipie maks jednego seta, gdyż jest on na tyle doświadczony, że jest w stanie ugrać jednego tie breaka i go wygrać.
06.06.2012 16:00 Ferrer D. - Murray A.
TYP: OVER 38.5
KURS: 1.98
STAWKA: 3/10
BUKMACHER:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz